Witam!
Nie, to nie jest nowy rozdział, gdyż chwilowo cierpię na brak wolnego czasu. Co nieco udało mi się już napisać, ale to wciąż za mało. Niestety, sesja pojawiła się horyzoncie, przez co notki możecie się spodziewać dopiero w lipcu. Najzwyczajniej w świecie nie mam kiedy pisać, a jak już się znajdzie godzinka czy dwie wolnego, to wolę poświęcić ten czas na odpoczynek, nic na siłę.
Pozdrawiam :)
O jejku... Szkoda, że brakuje ci czasu, bo masz wielki talent, którego ci zazdroszczę. :3 Więc czekam niecierpliwie na lipiec. :3 Mam cichą nadzieję, że w okresie wakacyjnym nam to wynagrodzisz. :3
OdpowiedzUsuńPs.Nominowałam cię do „The Versatile Blogger Award”. Więcej informacji u mnie na blogu w zakładce nominacje. :3
Witaj,
OdpowiedzUsuńniedawno natrafiłam na to opowiadanie... bardzo mi się spodobało, każdy rozdział czytałam z zapartym tchem, wspaniale przedstawiasz wszystko... Sasuke jest takim odludkiem, który bardzo wiele w swoim życiu przeżył, za to Naruto potrafi być radosny, ale jak wiemy on też wiele wycierpiał... Postać Sakury też wspaniale przedstawiłaś, taka indywidualistka, ale jest jedyna osobą, której Sasuke pozwala się do siebie zbliżyć.... Co mi się też bardzo podobało, to to, że Naruto nie jest głąbem (cóż nie lubię jak jest przedstawiany jako idiota), chodzi mi to, że te zadania z matematyki były dla niego łatwizną... Ciekawe jak teraz będą wyglądały relacje Naruto i Sasuke, jak dobrze rozumiem te oskarżenia Sasuke to stek bzdur...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Twój blog został pomyślnie dodany do naszego spisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://katalog-naruto.blogspot.com/
Przeczytałam dziś twoją historię i nie mogę się pozbyć wrażenia, jakby ktoś opisał mnie... No może nie do końca, aż tak słowo w słowo, ale z postacią Sasuke, poczułam jakąś więź. Już nie mogę doczekać się nowego rozdziału i kolejnych jego przemyśleń. Pozdrawiam Akuma Iri.
OdpowiedzUsuńhttp://akumairi-sasunaru.blogspot.com/
http://innanaruto.blogspot.com/
O boże.. Kobieto! Gdzież ty się podziewasz?
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam to opowiadanie i gdybym pokusiła się rzec iż jestem nim zachwycona to chyba bym skłamała bo to określenie nawet w połowie nie oddaje mojego prawdziwego zauroczenia! Jest niesamowite. *.*
Obyś znalazła w końcu chwilę i napisała kolejny rozdział ;)