tag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post282047627576474156..comments2024-01-03T06:22:57.717+01:00Comments on „Jedyny sposób, by oszpecić piękno, to ukazać jego szaleństwo.”: Rozdział 16.Erroay von Uchihahttp://www.blogger.com/profile/15007884429173264783noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-68462486923836888422017-06-13T11:48:30.792+02:002017-06-13T11:48:30.792+02:00Dobre podejście ze strony Naru :) Poruszyła mnie j...Dobre podejście ze strony Naru :) Poruszyła mnie jego historia, szkoda mi go, a jednak jest na tyle silny, że aktualnie cieszy się z życia, a co więcej chce zabrać Sasuke z tej otchłani, w której niegdyś się znajdował :')Mi-chanhttps://www.blogger.com/profile/13232430507657824147noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-14774852187469824732017-04-07T19:39:16.008+02:002017-04-07T19:39:16.008+02:00Hej,
och, sama nie wiem, dobrze wykombinował, ale ...Hej,<br />och, sama nie wiem, dobrze wykombinował, ale mi tak smutno... Naruto coś takiego zrobił, smutne...<br />Dużo weny życzę...<br />Pozdrawiam serdecznie BasiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-47242309245282158212016-01-31T21:27:58.448+01:002016-01-31T21:27:58.448+01:00O bosz jaki błąd:
*pracy
PS: Jeśli są jeszcze jak...O bosz jaki błąd:<br /> *pracy<br />PS: Jeśli są jeszcze jakieś błędy bardzo przepraszam ale pisze na fonie więc no xcGobihttps://www.blogger.com/profile/06595767671411826134noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-73026905218325049412016-01-31T21:25:48.927+01:002016-01-31T21:25:48.927+01:00Czytam te opo już któryś raz ,a nadal w niekturych...Czytam te opo już któryś raz ,a nadal w niekturych jego fragmętach mam łzy w oczach xdd O bosz masz wielki talent i świetnie opisujesz sytuacje w jakich znajduje się bohater (szacun xD) A no, i kiedy wreszcie coś tu wstawisz ?? :( Nie no, moge czytać dotychczasowe opka jeszcze raz ale bez przesady xD Więc życze wiele weny do bracy. Bay~ Gobihttps://www.blogger.com/profile/06595767671411826134noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-89131564878724189882015-12-11T19:12:47.736+01:002015-12-11T19:12:47.736+01:00No no raczej ciężko znoszę takie poważne tony w fi...No no raczej ciężko znoszę takie poważne tony w fickach ale ten jest bardzo ciekawy, buduje fajną atmosferę, także nic tylko czekać na dalszy ciąg xddAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-11581198928427147882015-12-11T16:47:26.205+01:002015-12-11T16:47:26.205+01:00O bosz... T-T poryczałam się!
Niesamowite opisy tw...O bosz... T-T poryczałam się!<br />Niesamowite opisy tworzysz! Nie.można oderwać oczu *.*<br />Yesshttps://www.blogger.com/profile/13302286497081311845noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-20995982940113184622015-11-24T17:32:06.004+01:002015-11-24T17:32:06.004+01:00Przeczytalam wszystkie rozdzialy dwa razy i jedyne...Przeczytalam wszystkie rozdzialy dwa razy i jedyne co mogę powiedzieć. ......... Jezu jaki ty masz talent!!!! Uwielbiam to opowiadanue i juz nie moge sie doczekać kolejnych rozdziałów ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03141378383158393544noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-49480543235097711842015-11-13T14:32:30.614+01:002015-11-13T14:32:30.614+01:00Witam. Trafiłem tutaj przypadkiem. Przeczytawszy w...Witam. Trafiłem tutaj przypadkiem. Przeczytawszy wszystkie rozdziały i spojrzawszy na linki blogów przez Ciebie odwiedzanych, moją głowę naszło jedno stwierdzenie. Kolejna Yaoistka! Osobiście nie cierpię tego typu rzeczy, pewnie jak większość przedstawicieli mojej płci, jednak cóż... To co napisałaś do tej pory, JESZCZE nie ujednoznacznia tematyki opowiadania.<br /><br />Mimo wszystko, lubię komentować i to aż zanadto - jak niektórzy powiadają :D<br /><br />Rozdziały nieco przykrótkie, a w zestawieniu z odstępami czasu w jakich się pojawiają, można pomyśleć, że autorka opuszcza bloga. Jedynie Twój komentarz nad postem pozwala, czytelnikom bezpiecznie dotrwać do kolejnej części historii.<br />Mocno skupiasz się na uczuciach bohaterów, szczególnie uczuciach Sasuke, ukazując go w ciemnych odcieniach szarości, przez, co mam wrażenie, że czytam kolejny dramat. W dużym stopniu odrzuciłaś akcję oraz fabułę w opowiadaniu, skupiając się uczuciach i przeszłości. Niektóre fragmenty nudzą, inne zaś wciągają do granic możliwości, jednak osobiście czuję gorzki posmak braku satysfakcji.<br /><br />Jest to jedynie moje zdanie, nie sugeruj się, że źle piszesz, czy coś. Jest w porządku, jednak zbyt mocno poświęcasz się opisywaniu uczuć, niż chwili obecnej.<br /><br />Pozdrawiam i życzę wiele natchnienia, a korzystając z okazji pragnę zaprosić na mojego bloga o tematyce FF Naruto!<br />http://the-pain-of-the-soul.blogspot.com/printhttps://www.blogger.com/profile/16002642848672695537noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-44823467095321182812015-11-12T23:03:18.430+01:002015-11-12T23:03:18.430+01:00Byle dalej! Bardzo ciekawe, nie zanudzasz, nie smę...Byle dalej! Bardzo ciekawe, nie zanudzasz, nie smęcisz. Po prostu ładnie i gładko wchodząc w postacie przedstawiasz opcję historii. Ciekawy pomysł na ciąg dalszy tym samym, zjednując i ciekawiąc czytelnika.<br />Czasu i Weny.<br />~~AnonimkaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5248864026673114120.post-32597334670799630952015-11-11T01:41:56.615+01:002015-11-11T01:41:56.615+01:00Trafiłam na Twojego bloga niedawno, pochłonęłam ws...Trafiłam na Twojego bloga niedawno, pochłonęłam wszystkie rozdziały praktycznie na raz, kiedy dotarłam do ostatniego i zorientowałam się w jak odległym czasie został opublikowany, to prawie się popłakałam z rozpaczy :( mimo to wiernie dzień po dniu sprawdzałam z nadzieją na nowy rozdział i dziś oto nastał ten piękny dzień, jak zobaczyłam że pojawił się rozdział 16 to miałam radoche jak małe dziecko :D uwielbiam Cię dziewczyno, twój styl i smak z którym piszesz jest cudowny, dawno już nie trafiłam na tak dobrze pisane ff, a na swoim koncie po wieloletnim doświadczeniu twój blog jest maksymalnie trzecim, pierwszym od przynajmniej roku.. Ahh już się tak nie rozczulam bo cukrzycy przeze mnie dostaniesz :D cóż więc mogę powiedzieć, życzę Ci dużo siły i wytrwania w pisaniu tej okrutnej pracy inżynierskiej, a na kolejny rozdział mogę czekać i kolejne pół roku, bo i tak wiernie dzień po dniu będę tu wchodzić w nadziei na nową publikację :D <br />Trzymaj się ciepło :*<br />N.Anonymousnoreply@blogger.com